 |
www.teczoweogrody.fora.pl forum mieszkańców osiedla teczowe ogrody
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RyszardOchódzki
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:05, 19 Maj 2011 Temat postu: Koty na osiedlu do wybicia darczyncy! |
|
|
czy ktos wkoncu zrobi porzadek z tymi kotami w tym gracie?
Jesli ktos tak bardzo kocha koty i chce je karmic to niech je do domu zabierze, a nie zeby sraly ciagle dzieciom do piaskownicy, sasiadce na ogrodzie.
Talerzyki postawione, dokarmiamy biedne zwierzatka, a potem sie zrobi tak jak to 20 lat temu na blokowiskach, zasrane i zaszczane klatki, smierdzi trupem, zagrzybione zwierzeta biegaja, zarzygane talerzyki na kazdym kroku, zaszczane klatki i piwnice.
No chorzy ludzie! Skad sie biora tacy?
Kochasz kot bierz go na chate a nie takie hodowanie czyims kosztem!
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eis
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B1
|
Wysłany: Czw 20:13, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Niech każdy pilnuje siebie (ustawianie worów ze śmieciami na klatce, wywalanie śmieci obok śmietnika, parkowanie byle gdzie i byle jak itp) a nie kotów bo one są czystsze, mniej śmierdzą i syfią od ludzi.
Zresztą psy też srają i mają właścicieli którzy powinni po nich sprzątać a nie wszyscy to robią.
Mi te kociaki totalnie nie przeszkadzają.
Zresztą zrobić z nimi "porządek" czyli co łby im poukręcać, potopić w Odrze????? przecież wiadomo, że nikt ich nie zabierze do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RyszardOchódzki
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:26, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
zamiast dokarmiac wywiezc do schroniska, sa lepsze metody niz ukrecanie lbow, a to swiadczy jak zwykle tylko o wyobrazni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eis
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B1
|
Wysłany: Pon 9:55, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
powiat policki nie ma schroniska, a Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie jest przepełnione i raczej nie ma szans żeby przyjeli 2 koty z TO bo zwyczajnie nie ma tam miejsca. Generalnie schronisko szczecińskie od biedy może przyjąć psa z powiatu Police ale i to z dużym problemem.
Wyobraźnia - Wiedza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maraszek
Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 4:26, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
eis napisał: | Niech każdy pilnuje siebie (ustawianie worów ze śmieciami na klatce, wywalanie śmieci obok śmietnika, parkowanie byle gdzie i byle jak itp) ... |
chyba Ci się tematy pomyliły - na temat śmieci i parkowania to możesz się wypowiedzieć w innych postach - a ja już mam dosyć tych zapchlonych śmierdzieli. Dziś rano po raz kolejny musiałem sprzątać ich gówna z mego ogrodu. Nie po to kupiłem mieszkanie z ogródkiem aby futrzaki urządzały sobie z niego kuwetę. Jeśli Zarząd nic z nimi nie zrobi to sam je wyłapię a wtedy sprawa będzie krótka: futro do wora a wór do jeziora! i gdzieś będę miał zdanie wszelkich miłośników tych stworzeń - mogą nawet przysłać TVN Uwaga aby pokazali jaki to zły człowiek ze mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tęczowy_horror
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Czw 15:25, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
maraszek napisał: | Nie po to kupiłem mieszkanie z ogródkiem aby futrzaki urządzały sobie z niego kuwetę. Jeśli Zarząd nic z nimi nie zrobi to sam je wyłapię a wtedy sprawa będzie krótka: futro do wora a wór do jeziora! i gdzieś będę miał zdanie wszelkich miłośników tych stworzeń - mogą nawet przysłać TVN Uwaga aby pokazali jaki to zły człowiek ze mnie. |
Wyluzuj
Futrzaki będą zawsze przychodzić, taka uroda ogrodu w jakiejkolwiek formie. U mnie też łażą.
Spróbuj chemiczne odstraszacze, znajdziesz w Casto lub ogrodowych sklepach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maraszek
Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:18, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Spróbuj chemiczne odstraszacze, znajdziesz w Casto lub ogrodowych sklepach. |
trzeba będzie poszukać czegoś takiego - ogólnie nie znoszę kotów a teraz jak mam sprzątać jeszcze po nich to mnie trafia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eis
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B1
|
Wysłany: Pią 7:33, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
"Jeśli Zarząd nic z nimi nie zrobi to sam je wyłapię a wtedy sprawa będzie krótka: futro do wora a wór do jeziora!" - człowieku zasuwaj się leczyć!!!
Art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. nr 111 poz. 724 z późn. zm.) Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest ZABRONIONE.
Kto narusza ten zakaz podlega karze aresztu albo grzywny.
A tak na marginesie kot ma to do siebie, że jak się zesra to zagrzebie gówno. Raczej nie zobaczymy kociego gówna na betonie.
Zostawmy te dwa koty w spokoju, przecież to nie są jakieś tygrysy dewastujące nam osiedle tylko zwykle bezpańskie dachowce. Zamiast się nakręcać lepiej albo zaakceptować to albo pomyśleć nad sensownym rozwiązaniem problemu (czyli nie wór do jeziora - bo to jest przestępstwo karalne).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maraszek
Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:07, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A tak na marginesie kot ma to do siebie, że jak się zesra to zagrzebie gówno. Raczej nie zobaczymy kociego gówna na betonie.
|
To zabierz je do siebie do domu lub lataj z miotełką i sprzątaj po nich jak je tak kochasz!!!!
Napiszę jeszcze raz - moj ogród to nie kuweta, żeby do niego srać!!! A gówno raczej ciężko zakopać w trawie! W moim ogrodzie bawią się moje dzieci i nie mam najmniejszego zamiaru narażać ich na jakieś choroby bo komuś żal kotków. To samo dotyczy piaskownicy na placu zabaw.
Paragrafów nie musisz mi wskazywać - zresztą, jak któregoś dnia stwierdzisz brak futrzaków to zawsze masz możliwość zgłosić podejrzenie popełnienia przestępstwa - może wtedy poczucie Twojej obywatelskiej postawy będzie spełnione!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mackuw
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:47, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hej,
Nie ma co się tak denerwować. Polecam odstraszacze, jak poprzedni przedmówca. Koty wolnożyjące zawsze były i będą, więc jeśli nie te, to będą inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:42, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
eis napisał: | Zamiast się nakręcać lepiej albo zaakceptować to albo pomyśleć nad sensownym rozwiązaniem problemu (czyli nie wór do jeziora - bo to jest przestępstwo karalne). |
Apeluje o zaprzestanie dokarmiania kotow, zwl. w poblizu klatki nr. 3.
Informuje milosnikow kotow o roznoszeniu przez dzikie, zaniedbane zwierzeta pasozytow i chorob, w tym toxoplazmozy, powodujacej m.in. ciezkie uszkodzenia plodu.
Jako maz ciezarnej kobiety NIE AKCEPTUJE obecnosci dzikich kotow w moim ogrodku i z cala stanowczoscia bede tepil dzialania zwabiajace je w moje poblize, z dosypywaniem trucizny do kocich misek wlacznie.
Sadze ze zdrowie dzieci na osiedlu jest dla kazdego normalnego czlowieka wazniejsze niz dobrobyt dzikich kotow, nawet jesli szansa na przeniesienie choroby jest minimalna.
Miłośników kotow zachęcam jak mój przedmowca do przygarniecia zarobaczonych zwierzat do domu – jak dla mnie nawet do lozka – i nie uszczęśliwianie ich obecnością innych mieszkańców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pemos
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B2
|
Wysłany: Nie 22:49, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dodam, iż walające się pryzmy kociego jedzenia pod wrakiem Clio przyciągają okoliczne dzikie zwierzęta, przynajmniej jedno - ostatnio w nocy widziałem bezczelnie biegnącego do tego paśnika wyrośniętego lisa, który napchawszy żołądek spokojnie pobiegł w kierunku bramy. A nikt mi nie wmówi, że lis jest czysty jak kot i można go przyjąć do osiedlowego zwierzyńca. Dokładnie, jak ktoś chce traktować osiedle jak prywatny folwark to niech ograniczy to do swojego lokum. Plusy z kotów na osiedlu - brak. Minusy - już wiele wskazano.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
"szach" MAT
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A2 - 23
|
Wysłany: Śro 19:01, 20 Lip 2011 Temat postu: Koty na dachu! |
|
|
Jak już tu jest temat o kotach to nie będę powielała, chociaż napiszę o innych, bo o tych biegających po dachu!
Drodzy właściciele tych zapewne kochanych czworonogów mieszkający na ostatnich piętrach (dokładniej chodzi o ciąg bloków A1, A2, A3). Ja rozumiem, że Wasze przytulanki lubią pobiegać i nie macie gdzie ich wypuszczać, ale ja mam już troszkę dosyć! Zaczęło się od "sra***" do moich doniczek z kwiatami, łącznie z ich wykopywaniem i rozrzucaniem przy tym ziemi po całym balkonie. Dobra przeżyłam. Potem doszedł kocur, który przez otwarte okno wskoczył nam do domu, atakował naszego małego czworonoga, ganiał po mieszkaniu i drapał wszystko co popadanie. I na tym moja wytrzymałość się skończyła. Nie mówiąc już o niezliczonych odciskach brudnych łap na ścianach pod oknami, gdy sierściuchy robią "a kuku".
Dzisiaj wracam do domu, a nowe kwiaty które kupiłam (notabene 3 dni temu) w zamian za zniszczone poprzednie znowu są wykopane, ziemia porozrzucana i pozostawiona miła niespodzianka.
BARDZO PROSZĘ O NIEWYPUSZCZANIE KOTÓW NA DACH!!!!
Bo następnym razem na serio nie będę już dla nich taka miła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qubel
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 15/6
|
Wysłany: Czw 19:49, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A może by tak po prostu usunąć "domek" dla tych kocurów, tzn. ten paskudny wrak auta? Pozbędziemy się wówczas dwóch problemów. Co na to zarządca? Czy to tak trudno dostrzec, czy może wyegzekwować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M-hy
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:58, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nasuwa mi się takie spostrzeżenie przy okazji tej dyskusji, biorąc pod uwagę umiejscowienia naszego osiedla (tereny wiejskie) można było się spodziewać różnych okazów fauny w tym kotów domowych, sarenek, bażantów, kretów itp. itd. Gwarantuje iż eksterminacja to tylko rozwiązanie tymczasowe. Pojawią się znowu. Oczywiście obcowanie z kałem kocim w ogrodzie nie należy do przyjemności. Lecz jeżeli ktoś ma jakieś założenia dotyczące swojego miejsca zamieszkania powinien je przemyśleć przed zakupem nieruchomości tzn. nienawidzę kotów ----------> osiedle z ogródkami -----------> zwierzęta będą tam się pojawiać, więc nie odpowiada mi mieszkanie z ogródkiem itp. Oczywiście koty wchodząc przed okna dachowe są problemem, lecz wystarczy założyć moskitiery i problem zniknie. Jeżeli chodzi o dokarmianie to każdy jeden z mieszkańców je dokarmia poprzez śmietnik jak i lisy kuny itp. które też wydalają odchody.
Idąc tokiem myślenia niektórych mieszkańców eksterminujmy wszystkie zwierzęta.
Jeżeli chodzi o zagrożenie związane z chorobami odzwierzęcymi, większość z nich to pasożyty (toksoplazmoza jest również pasożytem z tym że jednokomórkowym), jeżeli nikt nie lubuje się w spożywaniu gruntu zanieczyszczonego kałem kocim lub innym (toksoplazmoza jest przenoszona przez myszy, psy, koty, ptaki etc.) nie powinien się czuć zagrożony. Zdrowy człowiek przy kontakcie z toksoplazmozą nie zachoruje na nią, jedynie osoby o obniżonej odporności są w grupie dużego ryzyka. Gwarantuje iż większość z nas miała kontakt z toksoplazmozą lecz nie przeistoczyła się ona w stan chorobowy.. Jest takie powiedzenie że dobry człowiek lubi ..................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|